Najnowsze wpisy, strona 27


sty 29 2014 o odchudzaniu
Komentarze: 0

Grubas,to ktoś z nadwagą.Często objada się.Gdy obiad już na stole,on doń uśmiecha się.To przecież takie smaczne,przystawka,albo dwie,a potem dla kurażu piwkiem popije się.Na razie jakoś leci,jeszcze dopinam się,lecz już niedługo prawda,zła prawda objawi się:nadwaga,bóle stawów,cisnienie już nie te,i jeszcze do cholery cukrzyca pojawia się.Kto mądry-wagę zrzuca,kto głupi-w sadło lgnie,ten mądry biega w lesie,ten głupi ciasto żre.Organizm nas ostrzega,bratku,opanuj się,kalorie zacznij gubić,nim one zgubią cię.Zacznij od małych kroczków,podbieżka,potem dwie.Siłownia,brzuszków trochę,i cały wciągniesz się.Wciągniesz w rytm odchudzania,aż wreszcie powiesz że,z poczatku to mordęga,lecz opłaciło się.2013 10.JANUSZ PIETRZAK OLSZTYN.PS;gruby może się wpisać,bo chudy po co?

john2 : :
sty 28 2014 uśmiech do wiosny
Komentarze: 0

Wiosny każdy czeka,w końcu przyjść musi.W jej pierwszych promieniach na twarze słońce uśmiechy wrzuci.Stopi się zbrylony śnieg,z zimy śmieci pójdą w ściekJuż marzanna przystrojona,cieszy się z tej wiosny ona.Niecierpliwie jej czekamy,lżejsze ciuchy oglądamy.Kalesony,rękawice,ciepłe gacie ,nogawice,wszystko to do kąta włożę,naftaliną to przełożę.Koniec,dosyć zimy już,kończę,bo mi zamarzł tusz.01 2014 OLSZTYN JANUSZ PIETRZAK.ps:można czytać,komentować i nawet pomedytować.

john2 : :
sty 27 2014 o półmaratonie
Komentarze: 0

W połowie września,kiedy lato odchodzi,to do Olsztyna półmaraton przychodzi.Przychodzi,czy przybiega,to rzecz jest nieważna,pot wyciśnie,but zedrze,rozkołysze gardła.Rozkołyusze gardła od dopingu,okrzyków,go,go,naprzód,patrz w tabele wyników.Do Olsztyna śmietanka dystansowców przybyła,a rozgrzewka za chwilę,biegnij choćby milę.Ta impreza od lat ściąga masę ludzi,lubię sobiepopatrzeć jak się wielu trudzi.Trudzi sie,krok wydłuża,tlen w płuca pakuje,jeszcze dycha,kilometr,podbieg się szykuje.Potem to już z górki aż do Mostu Jana,a tam do przerwania wstęga szykowana.To masowa impreza,nie ma pokonanych,ten,kto w przebiegnięcie wysiłek cały włoży,przetnie stopą metę,na pierś medal włoży.Choć po bruku miasta bieganie ciało toczy,bo to nie las zielony,to w dres ochoczo atleta mięśnie swoje wtłoczy.Bieganie to pół,czy całych maratonów to rzecz dla twardzieli,więc i ty zacznij biegać choćby od niedzieli.Kibicować będę,stanę sobie z boku i do zobaczenia nim minie pół roku.Pół roku,albo cały,to teoria względności,bo bieganie nam daje oprócz zdrowia wiele radości.W bieganie wysiłek włożony cały się opłaci,nie siedż w domu,ubierz dresy,wskakuj w adidasy.09 2013 OLSZTYN JANUSZ PIETRZAK

john2 : :
sty 25 2014 o pożyczaniu
Komentarze: 0

Pożyczka działa w dwie strony.Jednemu da bodżca,drugiego pogoni.Bodziec jest dla tego,kto z głową rozsądzi,jak otrzymaną kasę wydać i nie zbłądzić.Zbłądzić jest tak łatwo,bo mamona kusi,a charakter słaby do ziemi przydusi.Wziąć gotówkę łatwo,jak dają,to biorę,w jakiej formie oddam,jeszcze głowa  nie boli.Oddać trzeba za czas jakiś,na razie wydaję,mam się martwić na zapas,to mi nie przystaje.Jak jest oddać z czego,bankowi oddajesz,a jak kieszeń pusta,głupiego udajesz.Ze to już ta pora?Co robić?O rety!!!!To już forsy nie ma?NO nie ma,niestety.Jak rozsądnie wydasz otrzymaną kasę,głowa nie rozboli i zarobisz masę.Rzecz jasna masę kasy,bo to o niej mowa,jesteś już bogoty,to bank niech się schowa.Biedny tobie wtedy buty niech pucuje,a biedny to taki,co ma wciąż pod górę.Dla biorących pożyczki przestrogi ja daję.PO pierwsze:POmyśleć,czy pożyczać muszę,a co gdy z podpisem sprzedam diabłu duszę?Po drugie:Rozsądnie przekalkuluj choćby osiem razy,czy fikcyjny zysk nam się zrównoważy?Po trzecieCzytajmy zawsze pilnie wmowy do końca,bo opuścisz druk maczkiem,to początek końca.Zyczę wszystkim wygranej,czy w totka,czy w brydża,niech karta kredytowa życia nie obrzydza.09 2013 OLSZTYN JANUSZ PIETRZAK.ps:można komentować.można krytykować,można mi dowalić,można i pochwalić.

john2 : :
sty 24 2014 mróz
Komentarze: 0

Mróz,co nam przyniósł już?Raczej nie cieplutką plażę,chociaż o tym dzisiaj marzę.Koksowniki na ulicach,no i szczury po piwnicach.Gdy go nie ma,co za zima?A jak przyjdzie,to już trzyma.Opał znika wnet z podwórza,a to gospodarza wkurza.Chyba sanki pójdą w ruch,dziś komputer nie mój druh.Radość tym co mają ferie,lodowisku się oberwie.Rekawice dzisiaj włożę.wezmę łyżwy,szal nałożę,przeplatanki dwie zaliczę,tyłkiem klapnę na lód dzisiaj.Przyczerwieni się mój nos,jesliś zmarzlak,leż pod koc.STYCZEŃ 2014 OLSZTYN.JANUSZ PIETRZAK.

john2 : :