Najnowsze wpisy, strona 32


sty 07 2014 o dniu
Komentarze: 0

Switem białym letni dzień się zaczyna,na nieszpory dzwon dzwoni,bo to już ta gogzina.Ptak szczebiocze,słowik śpiewa,sójka skacze od drzewa do drzewa.Rosa w słońcu się mieni,wie że nocą powróci,nie najgorsza to chwila, dzień wczorajszy nie wróci.Jesień mocno zdziwiona takim obrotem sprawy,że na plaży niestety skończyły się zabawy.Dzionek krótszy coś jakby,równonoc niedaleko,szczebiot ptaków już umilkł,czy zima stąd daleko?Zima na to odpowie,że nie ważne przysłowia.Dzionek krótki od dziś dajęwam,trochę mrozu,zamieci,a kolację przy zmroku wam dam.Mógłbym też coś o wiośnie,nawet trochę radośnie,tylko po co to wszystko wam?Piszę ja o dniu pracy,bo pracują rodacy chętniej dzionkiem gdy słoneczko świeci nam.Dzień tak samo jak nocka niespodzianek nam moc da,pozytywne to będzie,kto wie?Nocka wiemy do spania,dzionek do pracowania,ktoś wymyslił,ustalił ten stan.W szkole dzieci się ucza,po ulicach nie włóczą.Chyba,że ferie w planie,dość nauki gałganie,w życiu swym napracujesz jeszcze się.Egzaminy przed wami,bardzo trudne czasami,ja o tym coś niecoś wiem.Od świtania do zmroku,kazdy wie że po trochu rózne rzeczy zdarzają się nam.Jeden skończył magistra,drugi to okulista co zagląda do oczu pięknuch pań.Student marnie się czuje,bo w indeksie ma dwóje,to profesor postawił je tam.Trzeci w karty przegrany,ale dzielne ma plany,że odegra się w końcu sam.Górnik węgiel fedruje.piłkarz nogi nasuje.lecz czy dalej pisać o tym mam?Ceńmy dzień,bo tak trzeba,on nie skąpi nam nieba,jego światło dodaje nam sił.Sił potrzeba do pracy,tak przemawiał Horacy,a ja kończę,bo gaśnie już dzień.JANUSZ PIETRZAK 10 2013.

john2 : :
sty 06 2014 o pięknie jesieni
Komentarze: 0

Co roku po letniej porze jesień robi co może.Daje nam owoców moc,jabłek,gruszek,śliwek stos.Słoneczniki i buraki,pomidory i ziemniaki ziemia daje nam je w darze,bo nagradza nas,nie karze.Chociaż często deszczem zmoczy,mgłą zaściele,to w niedziele po kościele dziatwa ma uciechy wiele.Są kasztany do zbierania i słonecznik do dłubania.Są laskowe też orzechy zajadane dla uciechy.A z żołędzi,daję słowo stu żłnierzy przepisowo maszeruje w rytm marszruty marszruty,mając zawiazane buty.Drzewa mienią się barwami,gamą liści,kolorami,co radosci dają tyle,że uchwycić chcesz tę chwilę,by została między nami,rozświetlała noc gwiazdami..Choć nas opuściły ptaki,odleciały nie dla draki.Powitamy wkrótce wrony,powitamy i gawrony,powitamy także gile co na śniegu jak motyle myją się w tym śnieżnym pyle.Kończę ten monolog krótki,niech znikają wszelkie smutki.Smutki,co za dziwne słowo,kiedy masz kłopoty z głową.Zycia nie poprawisz w biegu,choćbyś goły spał na śniegu JANUSZ PIETRZAK PAZDZIERNIK 2013.

john2 : :
sty 06 2014 o nocy
Komentarze: 0

nocka nocy nierówna,raz jest długa raz nie,czasem wchodzi do łóżka,to znów nie daję zasnąć,o nie.Senne mary przynosi,straszy dziecię gdy śpi.Dziecię budzi się w nocy,krzyczy:mamo,gdzie ty:?Po dniu znojnym,strudzonym,ukojenie da noc,kto nabroil,niestety,tylko da zmartwień moc.Zakochanym zbyt krótka wyda im się ta noc,gdy poranek zastuka nim powiedzą dobranoc.Nocka taki ma zwyczaj,że po dniu przychodzi,a gdy ranek już blisko,to prędziutkoodchodzi.Jednym noc przemyka,innym noc się dłuży,skłoń głowę na poduszkę gdy jesteś z podróży.Noc gwiazdami czaruje,migocą się i świeca.Mały Wóz,Wielki wóz,czy w przestrzeń gdzieś ulecą?Co astronom nam powie gdy nocą w lunetę spogląda?Dowiemy się od niego jak nasza przyszłość wygląda?A najpiękniejsza nocka?Pamięta ktoś,kto wie?To jest noc świętojańska,kupałową zowie się.Nocą wielu ludzi pracuje,byś odpocząć mógł ty.Lekarz dyżur sprawuje,za to ogrodnik śpi.Autobus nocny gdzieś pędzi,ruszają za próg czyjeś sny,nocy już nie wypędzisz,wpuśc do domu,niech śpi.Nocne Polaków rozmowy,mocne do bólu głowy i gitara co przy ognisku brzmi,że miś biały,spłakany,goniąc gdzieś kormorany,czarne oczy,bo gdybym je miał.Harcerz stoi na warcie,patrzy w gwiazdy uparcie,wczoraj nocny alarm on miał.Chodził coś trzy kilosy i o pomoc nie prosił,bo odwagę i hart ducha miał.Zdobył też on trzy pióra,swą postawą to wskórał,takich młodych potrzeba dziś nam.A więc ty młody chwacie nie chodż dzisiaj w krawacie,bo sen dziewczę twe tuli i mów jej luli luli.Noc lubiana przez sowy,grzejnik skręć do połowy i za bary  ze snem brataj się.

john2 : :
sty 05 2014 o drzewach
Komentarze: 0

Jesienią drzewa mieni się przecudnie,oczy w słońcu cieszą kiedy jest południe.Kasztan kasztanem sypnie,z łupiny on wyleci,można zabawki zeń robić,wiedzą coś o tym dzieci.Z kasztana klej można zrobić,z żołedzi wojskową armię,liść do zeszytu wkleić i moc róznych rzeczy przez tych,co mają wyobrażnię.Kiedy wejdziesz do lasu,słyszysz,żedonas śpiewa.Jesienią liść opada,wiosną zielenią się drzewa.Herbata z lipy gdy jesień humory nam poprawia,konar z jałowca w kącie nam przypomina słońce.Las kusi swoją barwą,grą liści spadających,dzięcioła grożne stukanie mówi nam,że je on śniadanie.Kukulka gdzieś jajkopodrzuci,wiewiórka na drzewo ucieka,grzybiarz z koszykiem w dłoni za rydzem od rana gdzieś goni.Nie wszystkie jednak drzewa miłość do ludzi czują:osika,olszyna,berberys są zimne,oschłością kłują.Sosna,świerk,modrzew,lipa,kasztan i dąb dorodny przyjazne są dla ludzi i ślą nam uśmiech pogodny.Są zagajniki małe,dużo w nich grzybów rośnie,są syberyjskie tajgi,lecz nie wiem co tam urośnie.Grożne dla białych ludzi są amazońskie dżungle,pełne kąśliwych węży i palmy co rosną dumnie.Swierkowe drzewko w grudniu kryje podarków mrowie,sosna gdy jest w tartaku pomoże w domu budowie.Las trzeba szanować,nie wchodzić tam niepotrzebnie.Nie można śmieci tam rzucać,bo wtedy blask jego blednie.Na razie jeszcze są nasze,nie wiem co jutro będzie,bo były zakusy takie,by sprzedać na pniy wszystkie lasy.Minister,pan od finansów,wincentem także zwany,nie lubi chodzić dolasu,a miał takie szalone plany.To są takie moje ogólne rozmyślania,być może  plotę bzdury,bo jestm bez śniadania.JANUSZ PIETRZAK WRZESIEN 2013.

john2 : :
sty 04 2014 o piłce nożnej
Komentarze: 0

Pilka kopana emocję budzi,kopią ją mali,kopia i dużi.Ktoś kiedyś kopnął szmaciane to to i dziś jak kiedyś też chodzi oto,aby do bramki wtoczyć to cudo,za którym biega facetów dużo.Czy to gra pele,czy ronaldino,piszczek czy messi,bij brawo dziewczyno.Bij brawo chłopcze kibicem zwany.stadion dla ciebie otwiera bramy.Zarząd od piłki ligi potworzył,by co dni parę twój stadion ożył.Lig tych jest wiele,na stadion wpadnij tuż po kościele.Co jakiś czas działacze górą,nie będzie nudno.Lapią za pióro,przepisy tworzą,temu klubowi karę nałożą.Licencję cofną wcześniej przyznaną,bo obserwator zobaczył rano liczne usterki w miejskim stadionie,bo prawdę mówiąc duże są one.Piłkarzem zostać chce każdy chłopiec,bo to przygoda,można by to rzec.Za pilką trzeba biegać szybciutko,przyjąć ją lekko,wypuścić krótko.Dwie kiwki w prawo,trzy kiwki w lewo,pan panie sędzio spadaj na drzewo.Dwa gole dzisiaj zafasujemy,premię za bramki też skasujemy.Trener podskoczył.trener zmieniony,nie wszedł w układy,będzie spalony.Piłka kopana to temat rzeka,czasem wiadomość z klubu wycieka,że bramkostrzelny napastnik ALI do premier lig będzie sprzedany.Sprzedany będzie za wielką kasę,to do podziału pieniędzy masę.Przerwa w sezonie,remanent krótki,piłkarz ma przerwę,siadam dowódki.JANUSZ PIETRZAK WRZESIEŃ 2013.

john2 : :