Archiwum styczeń 2014, strona 4


sty 13 2014 o kobiecie
Komentarze: 0

To nie puch marny,to silna istota,co czesto na głowie cały dom ma.Krząta się,biega,robi zakupy,skąd na to wszystko siły ma?Gdy przejdzie obok,woń cudną roztacza,wszak musi o siebie codziennie dbać.Ileż to czasu spędza przed lustrem?dla kogo to robi?Kto na pytanie odpowie to?Dla nas to robi,dla nas panowie,to dla nas upiększa ciało swe.To nie jest jakaś kokietka,blondynka z kawałów,czy baba chłop.Dzisiaj zdobywa silną pozycję,w biznesie,w sporcie,gdzie tylko chce.Choć czasem krzyczy,wałek od ciasta dzierży w dłoni,walczy jak lwica o gniazdo swe.Kwiatek jej dać,to za mało,czy kupic do kuchni jakieś AGD.Kochajmy ja,dajmy jej miłość,całujmy jej dłonie itp.Kochajmy ją szczerze,bądżmy jej wierni,ona odpłaci nam tym co ma.Ten wiersz to hołd dla każdej pani,co swoje serce wybranemu da.JANUSZ PIETRZAK OLSZTYN NOC NA 1 WRZEŚNIA 2013.

john2 : :
sty 12 2014 o perwym wydarzeniu x22
Komentarze: 0

Kiedy styczeń w połowie,Polska staje na głowie.Jak przed świętami przygotowań czas,tak on dawno dopadł nas.Twarz tłustego faceta w debilnych okularach niejednego przygłupa do białości rozpala.To niemal stan histerii od gór aż do morza,nie można go z niczym porównać,bo normalnych ludzi to wkurza.Czas antenowy i czas reklamy to są MILIARDY,których nie mamy.Pamiętam sprzed lat gościa tego,kiedy się jąkał od byle czego.Od byle słowa i zapowiedzi,dziś krasomówcą jest dla gawiedzi.Gdy będzie dzisiaj potrzeba taka,chętnie wspomogę gdy mogę biedaka.Nie przekonują mnie wielkie słowa,że to potrzeba,w tym moja głowa,a raczej kieszeń,bym sięgnął po banknot lub po swój mieszek.Gdy premier swoim rozdaje miliony,to czy to nie jest pieniądz utopiony?Dość hipokryzji i nadużycia,niech wreszcie prawda wyjdzie z ukrycia.Wspomnieć tu trzeba te mądre słowa,że dobroć jest ciszą ,a zło się nie chowa.Zamiast żebraczą wyciągać dłoń,podaj się do dymisji,nie wciągaj narodu w toń.JANUSZ PIETRZAK 2014 OLSZTYN STYCZEŃ.

john2 : :
sty 12 2014 o zdradzie
Komentarze: 0

Napisałem o miłości,napiszę też o zdradzie,co często w pierwszym rzędzie idzie na paradzie.Idzie na paradzie,dumnie piórka stroi,ona żadnej prawdy nigdy się nie boi.Nigdy się nie boi,bo jej nie zależy,od kogo i jakiej formie forsa doń przybierzy.Jeśli nie mamona,no to stanowisko,toć ta cała zdrada to przyjemne chłopisko.Przyjemne chłopisko,często się uśmiecha,czasem wbije nóż w plecy,nawet tak dla hecy.Dla bystrzejszych od niego ma ukłon wyćwiczony,hytrze patrzy i czeka ten w kółko golony.Ze zdradą gdzieś każdy do czynienia ma,nie dostrzeżesz jej w porę,marna dola twa.JANUSZ PIETRZAK SIERPIEŃ 2013 OLSZTYN.

john2 : :
sty 10 2014 o miłości
Komentarze: 0

Miłość nie wybiera,przychodzi gdy chce,zapuka do serca,jestem przyjmij mnie.Przyjąć wszak mnie musisz,na dobre i złe,możesz i przekleństwo rzucic,ja wysłucham je.Pewnego dnia chodzisz,myslisz,rzucasz się,co się ze mną stało?ZAKOCHAŁEM STĘ.Czy to miłość do mnie uśmiechnęłą się?Czy podołam jej szczęściu?Czy nie przygniecie mnie?TO nie takie proste,to nie banalny flirt.Twoje myśli radosne są jak bez płynu filtr.Ktoć wymyślił lub stworzył taki stan,co ciśnienie podnosi i często z nóg kosi.Czy miłość ma dwa końce,bo jednemu daje słońce,czy miłość na dwa końce,bo drugiemu daje łzy?Mógłbym ja o tym pisać,gdyby ktoś chciał o tym czytać,dlatego kończę juz i wbijam w pióro tusz.JANUSZ PIETRZAK SIERPIEŃ 2013.

john2 : :
sty 09 2014 o nauce
Komentarze: 0

Uczyć się trzeba,każdy to wie,jak zmotywować chęci,wielu z nas nie wie.Uczymy się od oseska,uczymy do póznej starości,głupoty też popełniamy,pomimo swojej mądrości.Jeden nauki pragnie,drugi jej nie pożąda,gdy mówisz o przyszłości,kto ramioma,i wstrząsa?W nauce jest dziedzin wiele,gałezi różnych moc,aby swą zgłębić wiedzę,zarwiesz niejedną noc.Dzisiaj już przy łuczywie student nie męczy się,czasem z energetyką musi dogadać się.Prymus czerwony pasek na koniec roku ma,ale czy to w przyszlości karierę jemu da?W dzisiejszych czasach często padają słowate:w dzisiejszych czasach młodzież to robi to co chce:w dzisiejszych czasach przyszlość nie jawi dobrze się:w dzisiejszych czasach ludziom w głowach poprzewracało się.Jak w tej nauce my,ludzie mamy odnależć się?Skąd brać pomysły,hasła co równoważą się?Szkół dzisiaj różnych wiele,aż zatrzęsienia moc co uczą i w niedzielę,choć uczniów w nich niewiele.Nauka tak jak kultura również schodzi na psy,i nad tym faktem czasami trzeba uronić łzy.Swiat przemierza nauka,co nawet dla nieuka szcerzy swe grożne kły,mutacje różne tworzy,modyfikuje sny.Te różne pestycydy co mamią owadzi świat,wiatraki co na mej WARMII potrzebne sa jak psu bat.Opamietajmy się proszę,gdy biedy tyle wkrąg,cóż po nauce naszej wśród bezrobotnych rąk?Zamienmy swe tytuły na zboże,na chleb,na brokuły,by syty żołądek dzieci w śmiech go radosny przekuły.JANUSZ PIETRZAK 10 2013 OLSZTYN.

john2 : :