Archiwum styczeń 2014, strona 2


sty 20 2014 Rozmowa dwóch takich
Komentarze: 0

Czy dwulicowość może być diametralnie skołtuniona ze sobą?Pyta pierwszy taki.Pod warunkiem,że nie będzie spokrewniona z tobą,mówi drugi taki.Wiem,widziałemi słyszałem to lużną porą,kiedy stanąłem przed zaporą.Cóż tam robiłeś?Pyta drugi taki.Odkręcałem błyskotki swych wspomnień sprzed laty,kiedy uczyłeś mnie wiązać krawaty,mówi pierwszy taki.Czy pod przykrywką rozwiązań nieznanych można rozróżnić ubarwień tych plany?Tak,gdzieś środkową noc,między drugą a północa bywa rozdartych przestrzeni moc prawna,od kołyski do póżnej starości,rzecz jawna.Bierz,nie krępuj się niczym,bo ja będę twoim sterowniczym.Poprowadzę ja ciebie tam,gdzie szanse marne,by przekopać wzdłuż i wszerz blaski sławy dawnej.Rozpuścimy ku radości szarej gawiedzi śmieszności.Rozpuścimy,nie pójdziemy,jak zajdziemy,to spoczniemy,policzymy gwiazdy na niebie,a potem popatrzymy na siebie.Co powiemy?Ze nie wiemy,że skomlemy,że skażemy,że wskażemy,pokażemy,przekażemy co wykonać nie umiemy?A po licho nam to było,skoro ucho się sparzyło,drugie cicho uwierzyło w to co niesłyszalne było?Diam

john2 : :
sty 20 2014 Rozmowa dwóch takich
Komentarze: 0

Czy dwulicowość może być diametralnie skołtuniona ze sobą?Pyta pierwszy taki.Pod warunkiem,że nie będzie spokrewniona z tobą,mówi drugi taki.Wiem,widziałemi słyszałem to lużną porą,kiedy stanąłem przed zaporą.Cóż tam robiłeś?Pyta drugi taki.Odkręcałem błyskotki swych wspomnień sprzed laty,kiedy uczyłeś mnie wiązać krawaty,mówi pierwszy taki.Czy pod przykrywką rozwiązań nieznanych można rozróżnić ubarwień tych plany?Tak,gdzieś środkową noc,między drugą a północa bywa rozdartych przestrzeni moc prawna,od kołyski do póżnej starości,rzecz jawna.Bierz,nie krępuj się niczym,bo ja będę twoim sterowniczym.Poprowadzę ja ciebie tam,gdzie szanse marne,by przekopać wzdłuż i wszerz blaski sławy dawnej.Rozpuścimy ku radości szarej gawiedzi śmieszności.Rozpuścimy,nie pójdziemy,jak zajdziemy,to spoczniemy,policzymy gwiazdy na niebie,a potem popatrzymy na siebie.Co powiemy?Ze nie wiemy,że skomlemy,że skażemy,że wskażemy,pokażemy,przekażemy co wykonać nie umiemy?A po licho nam to było,skoro ucho się sparzyło,drugie cicho uwierzyło w to co niesłyszalne było?Diametralność skołtuniona,swoją dumą wypełniona,roześmiana jest po pachy,przyjmujemy wynik taki.Dobra,powiedz pierwszy taki,czy pójdziemy na robaki?Dam odpowiedż tobie szczerze,ja w robaki te nie wierzę.Drugi taki we współwierze już odmawia dwa pacierze.A ja teraz,daję słowo,podsumuj was hurtowo.Ta rozmowa jest do bani i świat cały niech się chrzani.Swój kapelusz biorę już,wkładam buty,znikam cóż.09 2013 JANUSZ PIETRZAK OLSZTYN,

john2 : :
sty 19 2014 o hałasie
Komentarze: 0

Hałas sen nam odbiera,z każdych kątów wyziera,i nie odpuszcza bestia ta nam.Ona ma decybele,które znaczą tak wiele,one rozsadzić mózg mogą nam.Hałas młodych nakręca,regulator podkręca,bo to cool jest i trendy i szpan.Weż na rozum kolego,zmień mentalność Kalego,bo głuchota niedobry to stan.Ja wyliczyć tu mogę,ale nie chcę bić w trwogę maszyn i urządzeń tu rząd.Samoloty latają,hałas nam wytwarzają.Tam pisk opon,koparka też rwie.Rwie z łomotem,łoskotem pół ulicy w dzielnicy,bo ktoś kładzie tam gdzieś rury dwie.Wprawdzie przedtem też kuli i łatali znów dziury,ale któzby przejmował tym się.Jednak wsród rozgardiaszu,pohukiwań zawczasu ja czasami też chęć taką mam,żeby okna otworzyć i sąsiadom dołożyć do ich wrzasków swoje wariete.Potem przytrzasnąć drzwiami te seriale z majami,różne horrory te,gdzie latają z piłami,rąbią też siekierami,i na deser zjadają dzieci swe.Ja sumienie wam budzę,że ktoś kiedyś tam w górze kiedyś wnerwi się,i co może pokaże,bo na razie pewnie też siedzi w barze no i topi zmartwienia tam swe.Pora wszelkie hałasy pozamykać w szałasy i nie wypuszcać ich broń boże,o nie.Chyba,że w wielkiej fecie na swój stadion weżmiecie trochę dż wię ków tych z górnego C.By zwycięstwo świętować,lekko je odchorować,i do pracy w poniedziałek spóżnić się.Wszystko przecież dla ludzi,ale niepokój budzi ten nadmierny i rozpasany stan,że bez wrzasku  zabawy nie uświadczysz mój mały.A ja po raz kolejny mówię wam!!!!Hałas to dziecko zgrozy co każdemu dołoży.A ja w to już nie wnikam,okna i drzwi pozamykam,pod poduszkę już zmykam i nie przejmuje nimi już się.Radzę zrobić to samo,bo niedługo już rano,a ja z Morfeuszem już bratam się.09 2013 OLSZTYN JANUSZ PIETRZAK.

john2 : :
sty 18 2014 o ciszy
Komentarze: 0

Wiemy o niej tak wiele,podniesienie w kościele,grzybobranie w niedzielę,i jak przypadkowy gol padnie nam.Ciszę trzeba szanować,pod poduszkę nie chować,niech skubana nie kryje się tam.Ma nam ganiać po świecie,zimą,latem,pod jesień,i gdy plecień dziś plecie coś nam.Ciszę trudno dziś znależć,wśród hałasu i szaleństw co dobiega ze wszystkich stron nam.Patrzę,idzie dziewczyna,w ucho swoje coś wpina,czy poezja zamieszka dziś tam?Raczej ja w to nie wierzę,ale ciszej w tej mierze,bo to ona wybrała ten stan,w który chce się wprowadzić,i nikomu nie wadzić.Czyśmy wszak zaborcami,bo o ciszę nie dbamy,zresztą któżby przejmował się nią?Trzeba jechać gdzieś w góry,słuchać głosu natury,niech do uszu przytuli się nam,cudny dżwięk błogiej ciszy,może ona usłyszy jak potrzebna jest wszystkim nam.My kochani rodacy,my tworzymy hałasy.Proponuję,nie hałasujmy już!!!!!!Cisza wszystkich uleczy,bo nam przecież do rzeczy jest wprowadzić,ulepszyć ten stan,co spokojem nam trąci i umysłu nie mąci nic prócz ciszy tak brzmiącej,jak muzyka urwana ze smyka.Cisza,cicho w tym względzie,bo nam dużo ubędzie;zmartwień,kłopotów i trosk.Prosze ja więc o ciszę,bo ociszy dziś pisze,bo to cisza prowadzi pióro me.Siedzę sobie cichutko,trzymam rękę pod bródką,i już pod mym wierszem podpisuję się.09 2013 OLSZTYN JANUSZ PIETRZAK.

john2 : :
sty 17 2014 O UBEZPIECZENIACH
Komentarze: 0

Ubezpieczyć warto siebie,czy w chorobie,czy w potrzebie.Moja rada Tobie służy,ubezpieczę cię w podróży.Ja od tego jestem tutaj,zajdż nie marudż ,w drzwi  zapukaj.    Dorabiałeś się przez życie i majątek Twój w rozkwicie,kwitnie,rośnie,ja to znam,pomoc wszelką Tobie dam.Zajdż,ubezpiecz swoje życie,żony życie,dzieci życie,by w rozkwicie,należycie Twój daradca spokój miał.Spokój miał,gdy podpis złozysz,i gotówkę też wyłożysz.Niezbyt wielką daję słowo,ubezpieczę cię morowo.09 2013 OLSZTYN JANUSZ PIETRZAK.

john2 : :