Komentarze: 0
KAPUSI NIE BRAKUJE,MAJĄ SIĘ WYBORNIE,OCZKA IM MIGOCĄ,GDY O DONOS PROSZĄ.SILĄ SIĘ NA USMIECHUDAJĄ PRZYJACIELA,CHĘTNIE ZAKAPUJA,CHOCIAZ TO NIEDZIELA.CZY TAKA POSTAWA DODA IM UROKU?CHYBA TYLKO WTEDY,GDY STOJĄ W ROZKROKU.PEWNIE WAZELINA CZĘSTO W TYŁKACH ICH GOSCI,STRZEZCIE SIĘ TYCH LUDZI,OD NICH NIE ZAZNACIE MIŁOŚCI.JANUSZ PIETRZAK OLSZTYN 2014 07ps:ciebie też zakapuyje twóa własna żona