Archiwum 27 listopada 2013


lis 27 2013 od zimy do jesieni
Komentarze: 0

Każda pora roku ma swoje zalety,nie każdy je docenia,nie potrafi niestety.Kiedy zima ziemię skuje,mróz wymrozi,śnieg wiruje,to gdy myślę o zalecie,o saneczki prosi dziecię.Inne chęć ma na hokeja,już się zbiera,kij zabiera,ochraniacze także chwyta,niepotrzebna okowita.Hokej grzeje,a lód studzi,ale wszystko jest dla ludzi.Inny ma marzenia takie,by bieguny zdobyć jakie.Jutro wiosna nam zawita,wtedy wiośnie powie kwita.Dobra byłaś na przymrozki,odmroziłaś ludziom noski.Ludzie mają cię juz dość,bo wymrozisz ich na kość.Teraz ja wiosennym majem słońca uśmiech dziś rozdaję.Przyleciały do nas ptaki,to słowiki,to dziobaki,kaczki,trzmiele,tak ich wiele,już się łąka kwiatem ściele.Już wychodzą z nor robaki,w cieple grzeją się zwierzaki.Wiosna marcem się zaczyna,czerwcem kwiat paproci trzyma.A po czerwcu,chcesz to wiesz,lato zawitało też.W lipcu upał się zaczyna i jak zechce w sierpniu trzyma.Lato,lato i szastprast już przepiękną jesień masz.Jesień pora na warzywa,na ziemniaki i buraki.Dożynkowy wieniec taki cudnie ze zbóż ułożony,przez rolników dopieszczony.Idż do sadu,nie trać czasu,zbieraj śliwki bez hałasu.Jabłka,grusze i maliny,czerwone jak usta dziewczyny.Ty je do koszyka zbierz,wszystkie słodkie są przecież.Z malin będzie sok wspaniały, do herbaty doskonały.Opisałem pory roku z doświadczenia mego wzroku,i z dotyku polskich zbóż,do zimy szykuję się już.