o mężczyżnie

Być facetem trudna sprawa,musi prężyć mięśnie swe,udowadniać konkurentom,że nie podda nigdy się.W każdym z nich duch wojownika,nie usiedzi w miejscu,nie.Gdy usiądzie,gdy odpusci,to ktoś zajmie miejsce te.Miejsce te co przy kobiecie on wywalczył sobie sam,lecz jak sami chyba wiecie,zle samemu jest na świecie,a jak sami dobrze wiecie,kawalerka to zły stan.Nie polecam go nikomu i czasami znikam z domu.Facet chce wygody w domu,na godzinę obiad chce i do tego dwie koszule,które ciało pieszczą czule.W zamian za to on pracuje,nadgododziny bierze dwie.i samochód piesci czule,wypucuje felgi dwie.Chociaz czasem dziwna sprawa,to rozterki dręczą mnie,bowiem są panowie tacy co jak panie stroją się.Stroją sie:makijaz,trwała żel kolczyki itp.,ale cóż,zawsze wyjątki w każdym stadzie znajdą się.Choć czasami chód zawodzi,czasem język plącze się,on nie maczo realista,co zasady trzyma swe.JANUSZ PIETRZAK WRZESIEŃ 2013.OLSZTYN.